Zastanawiacie się czasami, dlaczego w niektórych pięknie urządzonych pomieszczeniach czujemy się dużo lepiej niż w innych? Mimo tego, że właściciele obu włożyli mnóstwo trudu i energii, by dobrze się prezentowały. Zapraszam do lektury recenzji książki „Umysł, ciało, dom”, którą napisał Łukasz Woźniak. Znajdziecie w niej podpowiedź, co może być przyczyną takiej sytuacji.
Każdy z nas słyszał o feng shui. Część z nas ma nawet domy i mieszkania urządzone zgodnie z tą filozofią, stosujemy się też czasem do zasad w stylu „Nie wieszaj lustra naprzeciwko łóżka”. Zazwyczaj nie zdajemy sobie jednak sprawy, jak bardzo związani jesteśmy z naszymi domami i jaki mają one na nas wpływ.
Warto zatem poznać prawdziwą istotę i źródło tego systemu. Pomóc nam w tym może książka „Umysł, ciało, dom” autorstwa Tishy Morris. Tisha jest specjalistką od feng shui, projektowania wnętrz i ich energetycznego oczyszczania. W swojej książce opisała, jak dom jest częścią naszego życia i w jaki sposób jest kluczem do harmonijnego życia. To nie tylko poradnik z podanymi zasadami meblowania wnętrz. Książka „Umysł, ciało, dom” to coś znacznie więcej.
Idea tu przyjęta ukazuje nam dom jako element naszego życia, który jest odbiciem nas samych. Co to oznacza? Że dom, w którym żyjemy, jest nie tylko budynkiem z kilkoma ścianami. Tak naprawdę, kiedy się do niego wprowadzamy – i później, im dłużej w nim mieszkamy – staje się on coraz bardziej przepełniony naszą energią. Energia ta łączy nas z naszym domem i znajduje się w każdej rzeczy, jaką posiadamy.
Co oznacza to w praktyce? Jest to działanie w dwie strony – wszystko, co znajduje się w naszym domu i energie, jakie w nim są, mają swój wpływ na nas. Jednocześnie, procesy, przez które my sami przechodzimy w życiu, odzwierciedlają się w usterkach i „zachowaniach” naszego domu.
Jest to właśnie tytułowa zależność: umysł – ciało – dom. Większość z nas zdaje sobie sprawę, że przykładowo nawał spraw w umyśle lub strach, wpływają na nasze ciało. Czasem to również podświadomość przekazuje nam coś w ten sposób. To samo może nas łączyć z domem. Przykładowo, autorka opisuje, że kłopoty z urządzeniami komunikacyjnymi wskazują na rzeczywiste problemy w kontaktach z innymi ludźmi, a utrzymywanie bałaganu w piwnicy oznacza chaos w naszej podświadomości.
Książka „Umysł, ciało, dom” pomaga nam jednak odczytać tego typu więzi. Cała ta część nazywa się „Dom wygłasza nasze opinie”. Rzeczywiście, każdy może dostrzec po przeczytaniu, jak jego osobowość łączy się z miejscem, w którym żyje. Autorka zatem uczy nas tu dokonywania zmian i uzdrawiania własnego życia, oczywiście w powiązaniu z naszym domem.
Ale, jak wspomniałem wyżej, również to dom ma jakiś wpływ na nas. Czasami w jakimś pomieszczeniu mamy szczególnie pozytywny nastrój, a w innych, pomimo bogatego wystroju i drogich mebli, czujemy się nieswojo i obco. Zapewne jest to zasługą energii panującej w danym pokoju.
Książka obszernie porusza także ten temat, autorka opisała wiele szczegółów. Można dowiedzieć się między innymi, że liczy się prawie wszystko: umiejscowienie działki (czy to teren bardziej wodny czy górzysty?), poprzedni właściciele (jakie pozostawili po sobie energie?) albo układ pomieszczeń (jaki jest najkorzystniejszy?).
Autorka przyjmuje podział energii w całym wszechświecie na żeńską i męską, Jin i Jang. W swojej książce pomaga nam przykładowo stwierdzić, czy nie mamy zbytniej przewagi jednej z tych energii w naszym domu.
Przeczytamy tu również o otoczeniu domu, znaczeniu jego liczby w numerologii, a także poszczególnych pomieszczeniach. Dowiemy się wszystkiego o przebiegu energii w domu – co ją blokuje, a co pozwala jej płynąć. Poznamy także sposoby na oczyszczenie naszego miejsca zamieszkania.
Autorka wspomniała również o tzw. siatce Bagua, czyli kwadracie podzielonym na dziewięć mniejszych części, oznaczających różne sfery życia. Opisała też, jak z niej korzystać i ją analizować.
Ogółem znajduje się tu całe bogactwo informacji, prezentowanych w przyjemny sposób przez autorkę. Książka jest bardzo interesującą pozycją, świetnie rozwijającą temat.
Od samego początku podchodziłem do niej entuzjastycznie i zapoznawanie się z nią było dla mnie radością. Dowiedziałem się sporo nowych rzeczy i nie żałuję, że ją przeczytałem.
Książka „Umysł, ciało, dom” napisana jest w sposób przystępny, czytelny i jasny. Zebrała wiele pozytywnych recenzji, podkreślających m.in. bogactwo informacji, profesjonalną wiedzę oraz duchowe podejście do tematu. Samo wydanie jest również bardzo udane.
Myślę, że mogę szczerze polecić tę książkę każdemu, kto interesuje się tematem – a taka wiedza przyda się każdemu. Czytanie książki bardzo nas ubogaca i jednocześnie jest przyjemnością. Feng shui jest fascynującą sztuką, a sposób jej opisania w tej książce jest godny polecenia.
Książkę „Umysł, Ciało, Dom” można zakupić tutaj, w sklepie CzaryMary.pl