„Sokrates nie nosił nawet butów; jednakże stale ulegał czarowi targu i często tam chodził, żeby popatrzeć na te wszystkie wystawione towary.
Kiedy jeden z uczniów zapytał go, dlaczego tam chodzi, Sokrates powiedział: „Uwielbiam odkrywać, bez jak wielu rzeczy, jestem doskonale szczęśliwy”.
Z drugiej strony – ile jest rzeczy i zjawisk, które absolutnie za darmo, mogą wprawić w zachwyt i utorować drogę do szczęścia – spójrz na chwilę na niebo – ile tam się dzieje cudów! Z rana barwne wschody słońca, później piękne niebo, obłoczki lub kłębiaste chmury przybierające fantazyjne formy, następnie zachody słońca, nocą – gwiazdy i księżyc. Istne cuda! Ten, kto twierdzi, że jest nieszczęśliwy, pewnie nigdy nie patrzy na niebo. Jak wiele „drobnych” cudów jest dosłownie codziennie, dosłownie w zasięgu ręki – wystarczy spojrzeć w niebo, pójść do lasu, pojechać nad wodę, jezioro, poobserwować zwierzęta, wypić filiżankę dobrze zaparzonej kawy, zauważyć szczerbaty uśmiech dziecka…