Już gorzej być nie może?

Relacja meczu z gazeta.pl nie pozostawia żadnych złudzeń:

Goście objęli prowadzenie w 20. min. Z rzutu wolnego uderzył Fredy Guarin, piłka odbiła się od Elkina Murillo i wtoczyła się do polskiej bramki. Artur Boruc nie zdążył zainterweniować, bo poślizgnął się przy starcie do piłki.

Na 2:0 podwyższył bramkarz rywali Luis Enrique Martinez. Kolumbijczyk wybił piłkę spod swojej bramki, a ta odbiła się przed Tomaszem Kuszczakiem, wysokim lobem minęła polskiego golkipera i wpadła do siatki pod poprzeczką. Ten gol będzie ozdobą następnego wydania kasety pt. „Piłkarskie jaja”.

To kuriozum przelało czarę goryczy. Polacy, którzy zagrali w najsilniejszym składzie, nie stworzyli praktycznie żadnej naprawdę groźnej akcji. Po meczu można się tylko licytować kto zagrał słabiej i kto nie zasługuje, by grać na mundialu. Do mundialu zostało jeszcze 10 dni i z wielką obawą trzeba oczekiwać pierwszego meczu z Ekwadorem.

Lepper premierem, Gietrych zarządza Oświatą, a bramkarz strzela polskiemu bramkarzowi gola… Czy to jakiś koszmar, z którego nie można się obudzić?

Polska…..g….o………czy aby na pewno?

1 Gwiazdka (nie podoba mi się)2 Gwiazdki (słabe)3 Gwiazdki (średnie)4 Gwiazdki (całkiem fajne)5 Gwiazdek (super!) (Brak ocen)
Loading...