Przygotowania do wiosny i magiczne porządki czas zacząć! Równonoc wiosenna, która przypada na dzień 20 marca, to magiczne święto Ostara, które swoją nazwę przyjęło od imienia bogini Ostary, Bogini Wiosny. Tego dnia świętuje się nadejście Bogini, która przynosi ze sobą odrodzenie i odnowę całej przyrody po zimowym uśpieniu.

Celebrowanie Ostary łączy się z takimi czynnościami, jak:

Oczyszczanie i ochrona domu oraz jego wszystkich mieszkańców łącznie ze zwierzętami;
Palenie ognisk;
Planowanie i tworzenie czarodziejskich, kwiatowych i warzywnych ogrodów;
Przewidywanie przyszłości, skupione na wprowadzaniu równowagi życiowej.

W tym czasie odbywają się także słowiańskie Jare Gody – rytuały żegnania zimy i powitania wiosny. Topienie Marzanny, rozpalanie ognisk, malowanie jajek czy oczyszczające obrzędy Śmigusa-Dyngusa – wszystko to jest echem dawnych tradycji, niosących siłę i odrodzenie.

Inspiracje do rytuałów na rozpoczęcie wiosny znajdziesz tutaj: Ostara na CzaroMarowym blogu >>

Przygotowania do wiosny i magiczne porządki subiektywnie

Zbliża się wiosna, lecz widać, że jej droga do prostych nie należy – przed chwilą za podlaskim oknem siedziby CzaryMary.pl padał śnieg. Topienie Marzanny-Moreny zaplanowane na najbliższy weekend jest jak nic konieczne! Już słyszałam, że wrzucanie słomianej kukły jest nieekologiczne i nie można topić „śmieci”, że nie można jej palić, bo są pożary, a nawet, że coś w tym jest niezgodne z UE (chociaż to ostatnie mogło dotyczyć sadzenia ziół w doniczkach na balkonie, ale nie zdołałam tego zapamiętać). Jeśli planujesz tego typu wydarzenie, weź pod uwagę, by wykonać Marzannę z naturalnych, łatwych do degradacji materiałów, stawiając raczej na utopienie jej, bez używania ognia. Pamiętaj, że wiośnie trzeba pomóc! „Jak nie my, to kto”, notabene śpiewał Mrozu.

Gdzieś od dwóch, trzech tygodni czuję wewnętrzną potrzebę kończenia zimowych spraw – podsumowania tego, co nauczyłam w tym okresie oraz stopniowych porządków w szafach i schowkach oraz planowaniu tych być może zakazanych przez UE zasiewów ziółek na balkonie. To niesamowite, jak energie Koła Roku pomagają nam w tym, co teraz mamy do zrobienia – po okresie spokoju, skupienia w sobie budzi się w nas chęć do działania i dopasowania naszej przestrzeni do nadchodzącego etapu. Albo inaczej: to nasze dopasowanie do energii Koła Roku pozwala nam surfować po fali w kierunku jego ruchu. I znów w głowie mam słowa piosenki, tym razem Męskie Granie Orkiestra śpiewa w niej: „Ja nie chcę biec pod wiatr, gdy wieje w dobrą stronę…”

Wracając jeszcze do topienia Marzanny. Zabieramy się do tego z rodziną. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że palimy Morenę dla naszej małej społeczności, by zima poszła precz i pozwoliła nam wzrastać, rozwijać się i cieszyć się wiosną. Nie czuję, by to wsparcie energetycznie miało efekt globalny. Wybacz więc, jeśli sam nie poczujesz odejścia zimy, bądź coś zimowego będzie się za Tobą ciągnąć – sam musisz zrobić coś, co pomoże Ci się otrzepać z zimowej, energetycznej zaspy.

Dobrze jest na równonoc wiosenną jak najwięcej czasu spędzać z rodziną. Bardzo wskazane jest uporządkowanie rzeczy w domu, posprzątanie i oczyszczenie energii przestrzeni. Krótka ściągawka:

Zacznij od siebie – weź rytualną kąpiel, by oczyścić ciało i umysł.
Posprzątaj swoje otoczenie, usuwając przedmioty, których od dawna nie używasz.
Przed odkurzaniem możesz posypać dywany solą lub ziołami.
Możesz dodać kilka kropel olejku eterycznego do wody, którą umyjesz podłogi.
Na zakończenie wykonaj rytuał oczyszczania energii, na przykład z wykorzystaniem kadzidła lub ziół do okadzania przestrzeni, na przykład taki jak: Rytuał oczyszczający >>

Życzę Ci wiosennego odrodzenia, niech Ci się darzy!

Edit: Tak wyglądała tegoroczna Marzanna, sucha trzcina i bibuła. Popłynęła z nurtem rzeki: