Czy Łukasz Woźniak zwlekał z recenzją książki „Sztuka Odwlekania”? :) Zapraszam do przeczytania recenzji. Po jej lekturze inaczej spojrzycie na kwestię „zarządzanie czasem”.
Choć czasami ciężko mi się do tego przyznać, należę do osób odwlekających swoje zadania w nieskończoność. Kiedy mam przed sobą coś dużego do zrobienia, będę raczej przeglądać strony w Internecie, porządkować książki na półce i przygotowywać coś do jedzenia, zanim zabiorę się do rzeczy. Postrzegałem to zazwyczaj jako coś, co muszę zmienić. Tymczasem nigdy nie przyszło mi do głowy, aby wykorzystać to w bardzo produktywny sposób!
Niezorganizowane odwlekanie, które czasami zauważamy w sobie również jako lenistwo, polega w większości przypadków na odkładaniu ważnych spraw, z pogrążaniem się jednocześnie w bezczynności. Po zmarnowaniu czasu często przychodzi również poczucie winy i złość na samego siebie. Tymczasem sterta rzeczy do zrobienia nie zmienia swojego rozmiaru!
Książka Johna Perry’ego Sztuka Odwlekania porusza właśnie ten temat. Została wydana w serii Inspirio wydawnictwa Illuminatio. Jej autorem jest John Perry, filozof i wykładowca na uniwersytecie Stanford, autor artykułów i współprowadzący audycji radiowej Philosophy Talk.
W tej publikacji przytacza on słowa:
Jesteśmy zdolni do wykonania nieskończonej pracy, o ile nasze aktualne zajęcie nie jest związane z tym, co powinniśmy akurat robić.
Podsuwa nam tu zatem klucz produktywności dla opieszałych osób. Jest to wykonywanie zadań, unikając jakiejś najtrudniejszej sprawy na naszej liście. Bo zanim się za nią zabierzemy, możemy jeszcze zrobić mnóstwo rzeczy!
W moim przypadku często objawiało się to, kiedy miałem na przykład zabrać się za jakąś ciężką lekturę. Kiedy tylko na nią patrzyłem, od razu trudno było mi się skoncentrować. Zatem zabierałem się za robienie czegoś innego – i najczęściej było to sprzątanie. Patrząc na to z praktycznego punktu widzenia, zyskiwał na tym mój dom, kończąc znacznie czystszy niż wcześniej.
Dzięki lekturze publikacji Perry’ego nauczyłem się jednak robić to jeszcze bardziej efektywnie – bo teraz odwlekam świadomie i planowo. Jednak to tylko jedna z rzeczy, jakie prezentuje ta książeczka.
Pisze on również m.in. o powiązaniu perfekcjonizmu i odwlekania, o sposobach powstrzymywania się przed marnowaniem czasu, a także o poziomej organizacji pracy czy codziennych listach zadań.
John Perry oczywiście wspomina też korzyści odwlekania. Nie będę ich tu opisywał, ale mogę zaznaczyć, że w moim przypadku one rzeczywiście działają!
Oprócz zapoznania się z tematem, dla mnie korzyścią z samego czytania było też uwolnienie się od poczucia winy i nie patrzenie na siebie w taki surowy sposób.
Jak mówi sam autor, głównym celem tej książki była właśnie pomoc, jak wykorzystać bycie opieszałym i poczuć się z tym lepiej. Oczywiście, można też próbować to w sobie całkiem zmienić – autor daje na to kilka wskazówek i odniesień.
To, co mi się nie podobało, to że mogło tu być więcej na temat samej praktyki planowania. Czasami też gubiłem się w toku myśli autora. Ale i tak przeczytałem tę książkę bardzo szybko, bo jest ona interesująca i użyteczna.
Czytanie Sztuki Odwlekania było dla mnie wielką przyjemnością. Gdy ją dostałem, zaskoczył mnie trochę jej mały rozmiar, ale w rzeczywistości uprzyjemniło to jej czytanie. Jest to lektura lekka, wypełniona anegdotami i humorem autora, a jednocześnie pełna mądrości.
Ta książeczka uświadomiła mi, że „odwlekanie nie musi stać na drodze do produktywności”. Wcześniej często obwiniałem się o niezorganizowanie. Dzięki Sztuce Odwlekania odkryłem prosty, a bardzo użyteczny plan działania, aby najlepiej wykorzystać swój czas, jednocześnie dalej, z czystym sercem, odkładając niektóre sprawy z mojej listy.
Szalenie polecam tę drobną, zabawną i uświadamiającą książkę. Mogę zaznaczyć, że nie usprawiedliwi ona lenistwa i wiecznego „nicnierobienia”. Pomoże za to przekuć tę wadę w zaletę, pozwalając na produktywne wykorzystanie swojego czasu oraz doradzając jak można działać, aby zrobić wszystko, co się zaplanuje.
Myślę, że jest to obowiązkowa lektura dla każdego odwlekającego. Może też być drobnym prezentem dla kogoś bliskiego, mającego w zwyczaju odkładanie spraw „na później”.
Książkę „Sztuka Odwlekania” można zakupić tutaj.