Odtajniono właśnie dokumenty rosyjskiej marynarki wojennej, które dotyczą spotkań z UFO na wodzie. Z przedstawionych zapisów wynika, że spotkania z UFO nie należały do rzadkości, a wręcz przeciwnie. Istniały określone miejsca na globie, gdzie niemal z pewnością można było spodziewać się ICH obecności. Jak wyznaje rosyjski emerytowany kapitan, Igor Barklaj, do takich obszarów należały: Bermudy, Bahamy, Puerto Rico, gdzie często koncentrowała się flota rosyjska liub NATO. Tajemnicze wydarzenie miało miejsce w 1982 r. na jeziorze Bajkał, kiedy to na głębokości 50 m nurkowie dostrzegli grupę humanoidalnych istot, ubranych w srebrne stroje. Próby ich złapania nie powiodły się, a spośród siedmiu nurków, którzy uczestniczyli w pościgu, trzech zmarło. Zdarzało się jednak i tak, że radzieckie łodzie podwodne były śledzone przez niezidentyfikowane obiekty, które poruszały się z dużą prędkością, a po wynurzeniu z wody odlatywały.
Za każdym razem, kiedy ujawniane są sensacje tego typu, z pewnością na wielu twarzach pojawia się uśmiech powątpiewania. Niewykluczone, że towarzyszy mu odwieczna myśl: „Czy jesteśmy sami we Wszechświecie?”. Każdy z nas sam odpowiada na to pytanie, ale te informacje mogą być dla kogoś kolejnym dowodem na to, że jednak poza ludźmi istnieją również jakieś inne formy życia, a spotkania z nimi wcale nie należą do rzadkości.
(Brak ocen)
Loading...