Cyberia wydaje się tajemniczym słowem. Z jednej strony budzi w nas skojarzenia związane z futurystycznymi wizjami ze schyłku zeszłego wieku, które wieszczyły nam okres postmodernistycznej ingerencji technologii w świat ludzi, oraz wkraczaniu człowieczeństwa w kosmiczną erę. Z drugiej strony to ciut wytarte i trącące science fiction słowo najczęściej kojarzy się z epoką Internetu, złotym wiekiem biotechnologii i filmami w stylu Matrixa. Jednak czym jest naprawdę? O co tu chodzi? I czemu powinno nas w ogóle interesować?
Douglas Rushkoff w swojej pasjonującej książce stara się odpowiedzieć na te oraz inne pytania, zmuszając nas do zmierzenia się z galopującą wizją przyszłości. Rozpoczyna się nowy okres i ma to miejsce tu i teraz. Na naszych oczach. Jak w przypadku każdej zmiany paradygmatu nie jesteśmy w stanie ująć ?nowego? w słowa. Cyberia w magiczny wręcz sposób wymyka się prostym definicjom i naiwnym próbom ograniczenia. Możemy przyjrzeć się jedynie falom, które rozchodzą się z oka cyklonu. Poruszają się na nich cyber-surferzy którzy w swoistym tańcu zakreślają szerokie kręgi nowych dziedzin i doświadczeń, uwodząc nas w imię futurystycznego edenu. I tak też otwieramy oczy na świat hakerów, którzy kuszą nas wizją nieograniczonego dostępu do wszelkich informacji. Świata rzeczywistości wirtualnej, która zwiastuje kolejny krok na drodze wolności człowieka w przezywaniu życia na swój unikalny sposób i nieograniczonej wręcz ekspresji. Obserwujemy współczesne trendy w nauce, które niczym fraktalne części układanki zahaczają o teorie matematyki chaosu i fizykę kwantową. Podajemy dłoń psychodelicznym rewolucjonistom, którzy w ramach archaicznego odrodzenia raz po raz wybierają się na skraj ludzkiego poznania, starając się poznać i zrozumieć kolejne terytoria, rozszerzając zasób pola morfologicznego naszego gatunku. Mamy też przyjemność z przedstawicielami subkultury muzyki elektronicznej, oraz z Świątynią Młodzieży Psychicznej.
Wszyscy oni skłaniają nas do refleksji, że pora przebudzić się i uświadomić sobie, że MY sami jesteśmy źródłem naszych własnych doświadczeń. Inspirują nas do wzięcia odpowiedzialności za tworzenie własnej rzeczywistości, zarówno pod kątem wyzwalania się z społecznych ograniczeń, jak i otworzenia się na bogactwo samego siebie w próbie kreacji własnego świata. W ciekawy sposób sugerują nam gdzie możemy odnaleźć odpowiednie narzędzia i techniki, oraz o zgrozo, zadać pytanie czy istnieją jakiekolwiek odgórne ograniczania. Być może w ten sposób uda się nam znaleźć receptę na przekształcenie wizji świata codziennego w radosny plac zabaw, dzięki któremu życie stanie się grą, której cel wybierze sam każdy z nas.
Niewątpliwą zaletą tej książki jest też zwrócenie uwagi w jaki sposób czasy komputerów, psychodelików i fizyki kwantowej stopniowo wpływają na społeczną zmianę postrzegania rzeczywistości. Długą podróż w odejściu od linearnego przywiązania do czasu i przestrzeni. Przejściu od tego co stałe do tego co ujęte w proces. Od oddzielenia ku futurystycznej wspólnocie. Poza granice porządku w twórcze objęcia chaosu.
Cyberia wydaje się tajemniczym słowem, które szepcze nam do ucha ? do nieba nie idą ludzie dobrzy. Do nieba idą ludzie inteligentni.
(Brak ocen)
Loading...