W „Zasadach magii” E. Kolesow opisuje pewną legendę. „Niedługo po stworzeniu świata, czyli około siedemdziesięciu tysięcy lat temu, kiedy ludzi było jeszcze mało, żył sobie prawnuk Adama o imieniu Enoch (…) Było to w czasach, kiedy anioły schodziły jeszcze z nieba na ziemię do ludzi i uczyły ich różnych pożytecznych rzeczy (…) Przy tym anioły rozmawiały ze sobą w specjalnym języku, o czym wspomina nawet Nowy Testament (I List do Koryntian, 14). Jest też „Księga Enocha”, starotestamentowy apokryf, który datuje się na I lub II w. p.n.e.”
System magiczny zwany Magią Enochiańską powstał w XVI w. dzięki pracy nadwornego maga i astrologa królowej Elżbiety I Johna Dee i jasnowidza Edwarda Kelly. M.in. w „Księdze Enocha” Johna Dee poszukiwał zaginionej wiedzy. Panowie postanowili połączyć swe wysiłki. Dee medytował i modlił się przyzywając poszczególne anioły, a Kelly wpatrywał się w kryształową kulę i opisywał wszystko, co w tym czasie zostało mu przekazane. „Anioły, które dawały instrukcje Dee i Kelly, twierdziły, że są tymi samymi, które przychodziły do biblijnego patriarchy Enocha.” Otrzymywali różne informacje, np. jak wykonać talizmany, a także anielski alfabet – podstawę języka enochicznego – stosowanego w inwokacjach i zaklęciach. Zainteresowanych zapraszam do poszukiwań…