Pewnego wieczoru przyszło do mnie Oświecenie. Jego wizyta miała charakter spontaniczny i radosny. Przyszło i obdarzyło mnie bardzo przyjemnym uczuciem: uczuciem wyższego rozumienia Rzeczy i wewnętrznego spokoju.
A cóż to za rzecz, o której przed sekundą wspomniałam? Otóż…:
Życie jest dla Ciebie tym, czym chcesz, aby było (proste, prawda? A wymagało przyjścia Oświecenia… ;)).
Może być ono dla Ciebie wyzwaniem i osoby, które pragną zwrócić się w tę stronę będą uważały Ciebie za mistrza w tej dziedzinie.
Życie może być też oczyszczeniem z przeszłości (szeroko pojętej) lub… karą za grzechy.
To, czym jest dla Ciebie Twoje życie, zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.