Od ponad 6 miesięcy w Nepalu trwa fenomen skupiający na sobie powoli uwagę całego świata i coraz bardziej zadziwiający świat naukowy. 15 letni chłopiec już ponad pół roku medytuje pod drzewem bodhi bez ruchu, jedzenia i picia, na oczach tysięcy ludzi. Nawet w ostatnim Wprost z 4.12 była wzmianka o nim. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wydaje się być fizycznie niemożliwe wytrwać w takiej pozycji, w bezruchu, przez 6 miesięcy. Nie wspominając już, że bez jedzenia i picia zwykły człowiek umarłby w krótkim czasie.
W tej całej historii najważniejsze jednak jest to, że podobna rzecz już się kiedyś wydarzyła – 2500 lat temu – kiedy to książe Siddartha zasiadł pod drzewem bodhi a po medytacji wstał osiągnąwszy Oświecenie jako Budda. Chociaż aby osiągnąć podobna moc Ram Bahadur Bamjan (tak się ten chłopiec nazywa) musi jeszcze spędzić kolejne pół roku w medytacji, już teraz mówi się o nim jako o reinkarnacji Buddy! Do miejsca jego medytacji zjeżdzają się już tłumnie wyznawcy buddyzmu z całego kraju. Jeśli nie jest to oszustwo, to za pół roku możemy być świadkami (w telewizji, bo największe sieci zapowiedziały już transmisję na żywo) epokowego wydarzenia, kiedy to zwykły człowiek posiądzie moc boską, umożliwiającą nawet „przenoszenie gór z miejsca na miejsce”.
Wydaje się również, że to co dzieje się z tym chłopcem, może być zapowiedzią Ponownego Przyjścia Mistrzów, o czym w niektórych kręgach mówi się ostatnio coraz częściej i głośniej. Ma polegać to na tym, że wszyscy Wielcy Mistrzowie, założyciele największych religii świata ponownie pojawią się na Ziemi. A ten czas jest już bliski.
Oczywiście zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że zamiast prawdziwego Mistrza pojawią się niekoniecznie przyjazne ludziom istoty z innych planet (omeganie, reptilianie), którzy dzięki swym mocom i technice będą czynili prawdziwe „cuda” (jak chodzenie po wodzie, przechodzenie przez ściany, przenoszenie gór, uzdrawianie) .A ludzie im uwierzą i pójdą za nimi (takie niebezpieczeństwo zostało przepowiedziane min w Apokalipsie Św. Jana).
Niezależnie jednak od tego, jeśli chłopiec ten osiągnie Oświecenie i stan Buddy, to zapewne czeka nas również niedługo ponowne przyjście Jezusa – Sanandy, Saint Germaina, Mahometa i wielu innych Wniebowstąpionych Mistrzów wszystkich czasów.
Więcej o medytującym chłopcu i różnych hipotezach z nim związanych przeczytać można tutaj: http://nautilus.org.pl/article.php?articlesid=519